Gwiazdą koncertu symfonicznego wieńczącego sezon artystyczny 2015/16 była Orkiestra Symfoniczna Opery i Filharmonii, która w piątek rozbłysła pod batutą Pawła Kotli.

– Wystarczyło przymknąć oczy podczas piątkowego koncertu, by odnieść wrażenie, że to nowoczesna muzyka filmowa skomponowana do filmu o przyszłości – pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej. – Oczu lepiej było jednak nie przymykać – element koncertu stanowiły wizualizacje kosmiczne, płynące planety, mgławice. Obraz doskonale komponował się z dźwiękiem. Dziś, po latach, można z całą mocą stwierdzić, że to Holst stworzył podwaliny muzycznego stylu takich filmów jak „Gwiezdne wojny” albo „Odyseja kosmiczna”.

W siedmioczęściowej suicie „Planety” Holsta punktem wyjścia dla każdej przedstawionej w utworze planety była ogólna symbolika astrologiczna, sposób kojarzenia poszczególnych ciał Układu Słonecznego z cechami charakteru. Białostoccy filharmonicy, fantastycznie prowadzeni przez dyrygenta Pawła Kotlę, z każdej części cyklu Holsta wydobyli zapisany w niej nastrój: niepokój, potężniejące, nawarstwiające się intensywne dźwięki (jak w części pierwszej cyklu, pt. „Mars, zwiastun wojny”), niezwykłą delikatność i miękkość – fantastyczne smyczki (w drugiej części: „Wenus, zwiastunka pokoju”), przewrotność i frywolność (w trzeciej części: „Merkury, skrzydlaty posłaniec”) czy mrok i majestat kosmosu (w części piątej pt. „Saturn, zwiastun starości”).

Na wielkim ekranie – galaktyka, na scenie – ponad sto osób: filharmonicy i chór dziecięcy Opery i Filharmonii Podlaskiej. Na dwie godziny artyści przenieśli słuchaczy w świat fantastycznej muzyki... i ciał niebieskich. Opera na zakończenie sezonu starannie wybrała niezwykły repertuar – utwory skomponowane pod wpływem fascynacji astrologią oraz do filmowego hitu wszech czasów, też związanego z kosmosem – „Gwiezdnych wojen”.
To był koncert pełen mocy.
Opera kosmicznie zakończyła sezon. Muzyka płynęła wśród gwiazd. Recenzja Moniki Żmijewskiej.

Chór Dziecięcy Opery i Filharmonii Podlaskiej przygotowała i poprowadziła Ewa Barbara Rafałko.
Życie planet zarejestrowane metodą poklatkową przez Olszyńskie Obserwatorium i Planetarium Astronomicznie oglądaliśmy w cudownych animacjach Roberta Burzyńskiego i ekipy operowego działu multimediów.
Był to prawdziwie kosmiczny koniec sezonu.
Nowy sezon zapowiada się fantastycznie, o czym wkrótce.
Fotorelacja z koncertu: Michał Heller.