BiletyDoFilharmonii.pl

Aktualności

"PINOKIO" DWÓJKI SĄSIADÓW

- Sąsiadują ze sobą od kilku lat, teraz przyszedł czas na wspólne dzieło. Z początkiem kwietnia Białostocki Teatr Lalek oraz Opera i Filharmonia Podlaska ruszają ze wspólnie przygotowanym spektaklem - "Pinokiem". Jedna instytucja daje aktorów, druga muzyków, spektakl będzie grany na przemian w dwóch instytucjach - pisze Monika Żmijewska w białostockiej Gazecie Wyborczej.

- Był sobie raz kawałek drewna i nie było to drewno szlachetnego rodzaju, tylko zwykły kawał pniaka... - tak się zaczyna ta stara jak świat historia marionetki, która najbardziej ze wszystkiego pragnie stać się prawdziwym chłopcem - czytamy na stronie Wrót Podlasia.. Któż z nas nie zna baśni Carlo Collodiego o psotnym, acz sympatycznym Pinokiu. Drewniana kukiełka o nosie szalenie wrażliwym na kłamstwo to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci literatury dziecięcej.

- To bardzo interesujące doświadczenie, gdy obie instytucje się wspierają i uzupełniają swoje możliwości - mówi Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek oraz reżyser bajki muzycznej w relacji Anny Kopeć w Kurierze Porannym. - W „Pinokiu” zagrają aktorzy BTL. Towarzyszyć im będzie kwintet smyczkowy opery. Muzycy zagrają kompozycje przygotowane przez Krzysztofa Dziermę. - Muzyka na żywo nadaje rytm i tempo całemu spektaklowi. Muzycy jak i aktorzy muszą słuchać się nawzajem. Tutaj nie ma dyrygenta, dyrygentem jest każdy gest i ruch aktorów na scenie - mówi kompozytor. - Ilustracja muzyczna wykonywana na żywo nie jest dziś powszechnym zjawiskiem w teatrach - zauważa Malinowski. - Dodatkowo aktorzy, którzy wcielają się w kilka postaci, zaśpiewają też sporo piosenek. „Pinokio” w adaptacji Zbigniewa Głowackiego to spektakl utrzymany w duchu wędrownej komedii ludowej, którą wystawia trupa artystów. Scenografię, którą zaprojektował Michał Wyszkowski, stanowi kolorowy drewniany wóz, podłoga złożona z desek i kilka rekwizytów. W spektaklu wykorzystanych będzie sporo elementów teatru animacji: Pinokio to lalka prowadzona przed aktorem, są też klasyczne pacynki, maski i teatr cieni. Te pomysły powinny się spodobać nie tylko najmłodszym widzom.

Twórcą muzyki do spektaklu jest Krzysztof Dzierma, nieoceniony kompozytor z Białostockiego Teatru Lalek - donosi Gazeta Wyborcza.

- Wykorzystujemy instrumenty na żywo, co się nieczęsto, ze względu na koszty, zdarza w teatrze, a daje fantastyczne możliwości. Te wszystkie akcenty, przerysowania, charakterystyczne dla konwencji dell'arte, podkreśla w spektaklu właśnie muzyka. A jest eklektyczna - pobrzmiewa w niej i Sycylia i Neapol i "Ojciec Chrzestny", ale też "Stawka większa niż życie" - opowiada Krzysztof Dzierma. Muzykę na żywo wykonywać będzie kwintet smyczkowy z Opery i Filharmonii Podlaskiej (I i II skrzypce, altówka, wiolonczela i kontrabas). - W operze muzycy mają dyrygenta, w spektaklu trudność jest taka, że trzeba zsynchronizować grę muzyków z aktorami czy ze światłem - mówi kompozytor. Taki spektakl to na pewno wyzwanie, z drugiej strony muzycy operowi wykonywali już muzykę na żywo do kilku operowych bajek muzycznych.

  

"Pinokio" to spektakl skierowany do najmłodszej widowni. Zawierać będzie liczne atrakcje - różnego rodzaju lalki oraz muzykę na żywo. Wystąpią w nim aktorzy BTL-u: Łucja Grzeszczyk, Agnieszka Sobolewska, Zbigniew Litwińczuk, Adam Zieleniecki i Piotr Wiktorko. Za reżyserię odpowiada Jacek Malinowski, za adaptację - Zbigniew Głowacki, scenografię przygotowuje Michał Wyszkowski, a muzykę - Krzysztof Dzierma. Zagrają na żywo muzycy Opery i Filharmonii Podlaskiej. 

Premiera bajki w sobotę (2 kwietnia) o godz. 12.00 na scenie kameralnej Opery. Premiera szkolna odbędzie się 1 kwietnia o godz. 10.00. Kolejne spektakle 5, 6, 12, 13, 14, 15, 19, 20, 26 kwietnia.

Fotorelacja z konferencji prasowej: M. Heller.

01 opera 03302016

Źródło