Mały jubileusz świętował w sobotę projekt białostockiego Stowarzyszenia na rzecz Kultury i Dialogu 9/12, bo odbyły się dokładnie 5. Dni Różnorodności Kobiet DZIEW/CZYNY. Piąta edycja imprezy to alternatywna propozycja na Dzień Kobiet, który organizatorki proponują spędzić aktywnie i z regionalnym akcentem. Te poświęcone były białostockiej gwieździe przedwojennego kina – Norze Ney.
W tym roku przypada 110. rocznica urodzin Nory Ney, czyli Soni (Zofii) Nejman, nazywanej czasem polską Gretą Garbo. Stowarzyszenie chce przypomnieć jej niezwykłą postać, a także uhonorować ją poprzez nadanie jej imienia jednej z białostockich ulic.
Także Opera i Filharmonia Podlaska uczestniczyły w 5. DZIEW/CZYNACH i o godz. 15:00 w Sali Kameralnej obejrzeć można było „Zew morza” – odrestaurowany cyfrowo film Henryka Szaro z 1927 roku, a w nim Norę Ney jako nieszczęśliwie zakochaną femme fatale, partnerującą Jerzemu Marrowi i Marii Malickiej w rolach głównych. Muzykę do odrestaurowanej wersji filmu napisał Krzesimir Dębski.
Pokaz filmu poprzedziła projekcja, którą wygłosili Jolanta Szczygieł-Rogowska – dyrektor Galerii im. Sleńdzińskich oraz Wojciech Bokłago de Bof – projektant mody.
Przez cały dzień pomiędzy atrakcjami DZIEW/CZYNÓW zbierano podpisy pod projektem uchwały, by nadać jednej z białostockich ulic imię Nory Ney. Potrzeba ich co najmniej tysiąc. Tylko w ciągu kilku godzin udało się zebrać już 250 – listę można nadal podpisywać, wystarczy skontaktować się z organizatorkami: dziewczynska.poczta@gmail.com. Zachęcamy do poparcia inicjatywy!
fot. M. Heller